Sunday, September 9, 2018

9 XII, 14.30, tura Finów


Ponieważ Highlander podjechał do Hirvaasvara czołgami, postanowiłem wycofać się i zabezpieczyć flankę (za chwilę z kierunku północnego nadciągnie kolejny sowiecki batalion). Zresztą, definitywnie  rezygnuję z prób oskrzydlenia Sowietów. Nie mam już wojska, by przebijać się na tyły. To co mam ledwo wystarcza, by jakoś się utrzymać, a muszę przetrwać cały następny dzień (i końcówkę tego). Nie wygląda to dobrze. Plan jest więc taki, by skupić się tylko i wyłącznie na działaniach obronnych, a ewentualną kontrę wykonać nocą, o ile Pajari zdoła zreorganizować kompanie piechoty w Lutikkamokki. Highlander ma 16 pełnosprawnych jednostek piechoty i ckm, a o zmierzchu wchodzą mu kolejne 4. Przewiduję, że może zaatakować z Tolvajarvi na samotną kompanię, tak by podążać w stronę Lutikkamokki. Celowo zostawiłem tamtą kompanię osłabioną, by prowokowała do tego uderzenia. Być może uda się w ten sposób rozciągnąć Sowietów, choć z drugiej strony wystawianie się na taki atak to duże ryzyko. Sowieci mogą też uderzyć jeszcze raz na hotel, z którego odesłałem Pajariego oraz jedną sekcję ckm. Saperzy zdołali się tam okopać. Nie sądzę, by Highlander próbował atakować na przesmyk, np. żwirownie, choć teoretycznie ma taką możliwość. Zapada już zmierch i wsparcie artylerii nie będzie tak mordercze jak dotychczas. Prawdopodobnie będzie z tego rodzaju atakami będzie czekał do następnego dnia.

No comments:

Post a Comment